Rozdział 237: Tak czarujący

Oliver nie spieszył się, by possać już w pełni sterczące, jaskrawoczerwone sutki. Zamiast tego lewą ręką podtrzymywał śnieżnobiałe pośladki Amelii, a prawą mocno naciskał na jej plecy, przysuwając twarz jeszcze bliżej do jej obfitych piersi.

Amelia była bezradna, nie mogła się oprzeć i tylko błagał...

Login to Unlock ChaptersPromotion