Rozdział 112 Osobiście Cię poprowadzę

Silna dłoń Sebastiana chwyciła jej delikatny nadgarstek. Zaskoczona, Brooklyn potknęła się i wpadła w jego ramiona jak przewracająca się lalka, kurczowo trzymając się go jak ośmiornica. Zsunęła jednego z pantofli. Prawie instynktownie, jej goła stopa stanęła na jego.

Przez cienką, prawie nieistniej...

Login to Unlock ChaptersPromotion