Rozdział 115 - Wyj tak piękny

POV Emily

Czekałam na uderzenie. Czekałam na moment, kiedy pazury Xaviera rozszarpią moje ciało, zabierając mnie ze sobą.

Mój ostatni krzyk miał pochodzić z tego. Jedyny krzyk, jaki kiedykolwiek miał być słyszany w tym przerażającym pokoju.

Ohydny, śmiercionośny wyraz w oczach wilka Xaviera na chwil...

Login to Unlock ChaptersPromotion