Rozdział 66 - Moje usta są zapieczętowane

Punkt widzenia Alexandra

„Czyż nie jest piękna pogoda?” Głos mojej matki brzmiał w moich uszach, gdy zahaczyła swoje ramię o moje.

„Dobry wieczór, mamo,” powiedziałem, spoglądając na bladą blondynkę, która trzymała mnie za ramię.

Miała te same srebrne oczy co ja, a odbicie płomieni ogniska migotało ...

Login to Unlock ChaptersPromotion