Rozdział 10

Dom musiał tylko pochylić się trochę bliżej, stać się zbyt pewnym siebie i zrobić jeden błędny ruch, gdzie jego szyja nie była chroniona. Zacisnęłam palce wokół kamienia i poczułam, jak zadrapania palą na mojej skórze.

No dalej, pochyl się, naznacz mnie, ty cholerny draniu

Jego żółte oczy wpatrywały...

Login to Unlock ChaptersPromotion